Już kilka miesięcy temu chodziły pogłoski, że gitarzysta HammerFall Stefan Elmgren ma swój solowy projekt, nie mówiono nazwy, nie wiadome również było z jakimi muzykami współpracuje wioślarz bogów power metalu. Otrzymałem kilka informacji od Svena (webmastera oficjalnej strony HammerFall) które dużo zmieniły, otóż projekt Stefana nazywa się Full Strike, a razem z nim grają następujący muzycy: Björn Fryklund (perkusja), Niclas Johnsson (wokal), Chris Goldsmith (bass) - muzycy znani z Lost Horizon. Bardzo się ucieszyłem gdy dowiedziałem, że krążek "We Will Rise" ukaże się na razie tylko w Szwecji :). Sven zapewniał, że w późniejszym terminie album ten ukaże się również poza granicami rodzinnego kraju muzyków Full Strike. Postanowiłem jednak za wszelką cenę zdobyć choć kilka sekund muzyki Full Strie, udało mi się jedynie dorwać niespełna minutę tytułowego wałka "We Will Rise" i co... szok... ta muza po prostu mnie rozwaliła. Potrafiłem kilkanaście razy przesłuchać ten drobny fragment nowego utworu. Dni się dłużyły a ja nie miałem w skrzynce wieści co do wydania w Europie "We Will Rise", wreszcie dostałem informacje, że album wyda wytwórnia Spitfire Records. Po długich oczekiwaniach krążek wreszcie kręci się w moim odtwarzaczu.
Pewnie jesteście ciekawi co to pan Elmgren z kilkoma muzykami wykombinował, jak się pewnie domyślacie za dużo się nie głowił i wykorzystał sprawdzone patenty, w końcu muzyka HammerFall bije na głowę wszystkie kapele, grupa z dnia na dzień ma nowych fanów, czyli po porostu "hammerfallowska" muza w wykonaniu Full Strike. Takie podejście do muzyki jej twórców może od razu zniechęcić potencjalnych odbiorców, ludzie sobie pomyślą "chłop poszedł na łatwiznę i nagrał kopie "Legacy Of Kings" czy innego dzieła HammerFall", nie zaprzeczam, że muzyka Full Strike ma w sobie dużo ze stylu HammerFall, ale ZAPEWNIAM że zaraz po pierwszym przesłuchaniu albumu znikną wszelkie uprzedzenia (mi zniknęły już po pierwszym kawałku :). Muzyka zawarta na "We Will Rise" to taki znakomity kawał power metalu, że po prostu nie mogę się od krążka uwolnić, biorę go dosłownie wszędzie, sprawdza się zarówno w samochodzie, w domu słuchając na słuchawkach czy po prostu maszerując sobie przez miasto. Nie wiem ile razy mogłem już przesłuchać ten krążek (dzisiaj chyba już ze 4 :), a muzyka dalej mnie przyciąga, nie pozwala bym przestał jej słuchać. To musi o czymś świadczyć, prawda ???, muszę jednak napisać jedną ważną rzecz, jestem maniakiem HammerFall i taka muzyka dociera do mnie w błyskawicznym tempie, ale jestem przekonany, że nawet osoby nie pałające taką miłością do power metalu zagranego w sposób a'la HammerFall odkryją piękno tej muzyki. Tyle cudownych riffów, tyle solówek, znakomitych refrenów ta muza musi się podobać, do tego całkiem niezły wokalista. Słuchając poszczególnych kawałków wyczuwamy ogromną radość grania, takie kawałki jak tytułowy "We Will Rise", "Force Of The World" czy "Master Of My Soul" - mógłbym wymienić wszystkie, to prostu metalowe hymny, nie słychać cukru, ani klawiszowych papek jak u niektórych włoskich grup, tylko rasowy power metal. Moim zdaniem utwory mogły być trochę dłuższe, ale w sumie to nie przeszkadza, tyle się w nich dzieje, że nie patrzymy na długość tylko na jakość. Szczególnie podobają mi się solowe popisy Stefana, już na "Renegade" pokazał swoje wielkie umiejętności, ale to co zrobił na "We Will Rise" przechodzi ludzkie pojęcie, chociaż pewien jestem, że w domu ma jeszcze lepsze riffy na nowy krążek HammerFall. Nie ma sensu rozpisywać się o każdym utworze, po prostu wszystkie są znakomite - musicie tego posłuchać. Dla mnie Full Strike to debiut roku, wiem że mamy dopiero czerwiec, ale przebić taki album będzie trudno, nawet bardzo. Do tej pory najlepszym debiutem był Thunderstone, ale Full Strike po postu go rozniósł.
Na koniec nie będę się rozpisywał długo, lubisz power metal ?, skoro czytasz tę recenzję to pewnie tak, radzę sięgnij po ten album, bo są na nim takie utwory, których nie słucha się często, których nie odnajdziesz na innych power metalowych wydawnictwach. Zastanawiam się tylko nad jednym, Stefan Elmgren przez tak krótki okres czasu poprawił znacznie swe umiejętności w pisaniu świetnych solówek i riffów, co stanie się, jeżeli inni muzycy HammerFall w takim stopniu poprawili swoje kwalifikacje, w konsekwencji tego jaki będzie nowy krążek HammerFall ? - twierdzę, że to będzie power metalowe mistrzostwo świata.
Krzysiek / [ 22.10.2003 ]
|
