01. The Gallows Pole
02. Ballad Of A Hangman
03. Hell Of Disillusion
04. Sorrow Of The Dead
05. Grave Of The Addicted
06. Lonely The Innocence Dies
07. Into The War
08. The Shadow Of Your Soul
09. Funeral For A Fallen Angel
10. Stormrider
11. Pray
12. Jailbreak [digipack bonus]



Coś się nam Niemcy sentymentalni robią, najpierw Mille Petrozza na nowej płycie Kreator zapragnął nieco cofnąć się w czasie, teraz ten sam krok zrobił Krzysiek Boltendahl i spółka. Grave Digger poszli po rozum do głowy, odpuścili sobie napompowane chórki i orkiestracje, postanowili w zamian solidnie dopieprzyć klasycznymi heavy metalowymi hymnami. "Ballads Of A Hangman" cechuje więc to, co cechowało stare płyty Grabarza - prostota.

Ciekawym posunięciem było dokooptowanie do składu drugiego wioślarza... taka sytuacja w długiej historii Grave Digger nie miała jeszcze miejsca. Nie wiem ile pomysłów do nowych numerów dorzucił Thilo Herrmann, prawda jest jednak taka, że w kwestii wioseł krążek jest naprawdę świetny. Mnóstwo tutaj prostych jak budowa cepa riffów, mnóstwo naprawdę ciekawych pojedynków na solówki (spora nowość w muzyce Grave Digger!). Nowe numery siłą rzeczy brzmią jakby pełniej, gęściej. Nic tylko przyklasnąć takiej decyzji, Herrmann z pewnością odświeżył ten nieco skostniały już przez lata organizm. Szkoda, że gdy piszę te słowa, facet właśnie wyleciał z kapeli... Cóż, widocznie za dobry był...

Wracając do "Ballads Of A Hangman", krążek jest niesamowicie równy. Przed szereg wybijają się jedynie dwie singlowe kompozycje. Pierwsza z nich - "Pray" to zdecydowanie najsłabszy numer na krążku. Nie wiem po jaką cholerę trafił na singiel, nie mogę sobie darować, że w zamian za niego nie dostaliśmy "My Blood Will Live Forever" z singla właśnie. Szkoda, bo wtedy ocena nowej płyty zbliżyłaby się do... no ale nie uprzedzajmy faktów. Drugi, czyli kawałek tytułowy, to już na szczęście typowy Grave Digger i to Grave Digger z wysokiej, jeśli nie najwyższej półki. Świetny riff, refren, solówki, tutaj jest wszystko co podnosi ciśnienie fanatykom zespołu. Reszta płyty, tak jak wspomniałem, trzyma równy, bardzo solidny poziom.

"Ballads Of A Hangman" to zdecydowanie lepszy krążek od "Liberty Or Death". Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. To płyta zdecydowanie świeższa i żywsza. A, że niekiedy po prostu toporna? Taki jest Grave Digger, taki jest niemiecki metal. Jak ktoś lubi takie granie, nowy album Grabarza może łapać w ciemno, lipy nie ma!

Krzysiek / [ 24.02.2009 ]


! Kup Płytę !
www.mystic.pl





Nick:  



E-mail:  



Treść komentarza:  



Suma 2 i 3 =




krzysiek [ eeee@we.pl ] 24-02-2009 | 19:46

świetna płyta bardzo przypadła mi do gustu


Rogoś [ rogos1@gmail.com ] 03-07-2010 | 20:35

Wszystko ładnie, pięknie ale dlaczego ściągają tytuły od innych zespołów? Gallows Pole to utwór Demons & Wizards, Stormrider to hit Iced Earth, a Valhalla - Blind Guardian. Nie wierzę, że nie wiedzieli o ich istnieniu.


Blackout [ kosm2@o2.pl ] 31-03-2012 | 12:49

Rogoś, fajne przykłady Ci się trafiły :)
Blind Guardian, Iced Earth i wokaliści tych zespołów razem w postaci Demons & Wizards :)
Czyżby zwykły zbieg okoliczności?






Grave Digger
Ballads Of A Hangman

Napalm Records - 2009 r.




8/10




© https://www.METALSIDE.pl 2000 - 2024 r.
Nie używaj żadnych materiałów z tej strony bez zgody autorów!