Po powrocie na thrash metalowy tron, niemiecki Kreator nie daje odpocząć od swojej muzyki. Po świetnym "Violent Revolution" rusza na trasę, rejestruje materiał i ukazuje się podwójna płyta koncertowa. Płyta zatytułowana "Live Kreation", płyta która po prostu rozpieprza wszystko co znajduje się wokół, takiego ładunku energii nie da Wam nic, to po prostu czyste szaleństwo. Kreator to wulkan, który na koncertach ożywa z ogromną siłą. Każdy numer, każdy dźwięk, każda sekunda niesie ze sobą niesamowitą agresję i wściekłość. Tak się powinno grać thrash metal, mocno, szybko, ostro i do przodu. Tak właśnie gra go Kreator, bez ceregieli przechodzi do rzeczy i to cieszy, nawet bardzo.
Mille Petrozza przez prawie dwadzieścia lat robił różne rzeczy ze swoim zespołem. Zaczął od piekielnego thrash'u, potem była "Coma Of Souls" na którą ortodoksi już marudzili, odjazdy na "Endorama", i powrót do rasowego łojenia na "Violent Revolution". Na "Live Kreation" nie mamy już żadnych eksperymentów. "Live Kreation" to 24 kawałki które po włączeniu powodują iskrzenie z głośników. To wycieczka po wszystkich płytach Kreator począwszy od "Endless Pain " poprzez nieśmiertelną "Coma Of Souls" a na ostatniej "Violent Revolution" skończywszy. Oczywiście kawałków z ostatniego albumu mamy najwięcej ale to z tej prostej przyczyny, że album był nagrywany podczas trasy promującej "Violent Revolution".
Mamy tu wszystko co w Kreator najlepsze: masakrujące kawałki z pierwszego okresu działaności jak "Tormentor", "Pleasure To Kill", "Flag Of Hate" czy "Terrible Certainty". "Betrayer" i kawałek tytułowy z nieśmiertelnego "Extreme Aggressions". Wreszcie 3 numery z najlepszej moim zdaniem płyty Niemców czyli "Coma Of Souls". Odegrane mocniej i ciężej kawałki z "Endorama" i "Outcast". Do tego zbiór najlepszych numerów z ostatniej "Violent Revolution". Czego zatem chcieć więcej? Każdy fan Kreator na pewno przyklaśnie w łapki na widok takiej setlisty. Oczywiście wszyscy mają swoich faworytów ale ogromną większość najlepszych kawałków znajdziemy tutaj, także wyboru kawałków tylko pogratulować.
"Live Kreation" to na pewno jeden z najlepszych koncertów jaki ukazał się w tym roku. Muzycy idealnie zagrali wszystkie numery, z każdego utworu aż tryska energia. Powiem Wam, że słucha się tego świetnie. Jeżeli choć trochę lubisz niemiecki thrash, jeżeli słyszałeś Kreator i podobało się, nie zastanawiaj się długo! "Live Kreation" jest płytą godną polecenia każdemu, dla maniaków thrash'u pozycja obowiązkowa.
Krzysiek / [ 20.08.2003 ]
|